To w porządku, że nic nie jest w porządku
W okresie jesiennym 2016 roku zrobiłam coś bardzo jak na mnie nieoczekiwanego: zaczęłam płacić czynsz. Wcześniej przez jakieś sześć lat mieszkałam w vanie, wtedy zaś wynajęłam pokój w punkowej chacie na wsi, niedaleko Asheville w Karolinie Północnej. Czynsz był bardzo niski. Jako freelancerka projektowałam opracowania graficzne książek oraz sprzedawałam biżuterię i przypinki na Etsy, co z ledwością pozwalało mi utrzymać dach nad głową. Czytaj dalej →